Podczas Dnia dla Bezpieczeństwa w jednej z jaworskich szkół odbył się kurs pierwszej pomocy dla dzieci. Ratownik, który przeprowadzał szkolenie podejrzany jest o pedofilię.
21 marca w jaworskiej Szkole Podstawowej nr 1 odbył się Dzień dla Bezpieczeństwa. Jedną z atrakcji, a tym samym okazją do edukacji, był kurs pierwszej pomocy, który przeprowadzał ratownik medyczny. Jak się okazało mężczyzna od stycznia tego roku ma problemy z prawem. Na jego komputerze zabezpieczono tysiąc filmów i zdjęć z pornografią dziecięcą. Mężczyzna ma od tego czasu zakaz kontaktowania się z dziećmi.
Ratownik został poproszony o przeprowadzenie pokazu przez dyrekcję szkoły, która nie była świadoma zarzutów jakie ciążą na mężczyźnie.
Prokuratura została już poinformowana o złamaniu zakazu przez podejrzanego. Po tym zdarzeniu śledczy zdecydowali o złożeniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek i ratownik został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Mężczyzna tłumaczy, że nie zrobił nic złego, bo kurs przeprowadzał pod okiem kadry nauczycielskiej. Do posiadanie pornografii dziecięcej jednak się przyznał i wyraził skruchę. Czy mężczyzna jest niebezpieczny i jak dalej potoczy się sprawa?