Zdarzenie, które miało miejsce w Jaworze, dowodzi, że złodziej nie zawsze jest osobą obcą. Do kradzieży doszło na jednym z osiedlowych parkingów, gdzie skradziono samochód. Później ujawniono, że pojazd marki Peugeot o wartości około 1500 złotych sprzedano jako złom. Zaskakującym jednak jest fakt, iż był to rezultat działania dobrze znanych osobistości dla rodziny pokrzywdzonej.
Pod koniec września bieżącego roku, 44-letnia mieszkanka Jawora (województwo dolnośląskie) zgłosiła do policji kradzież swojego samochodu. Funkcjonariusze rozpoczęli analizę sprawy i wkrótce odkryli nietypowy scenariusz przestępstwa.
Jak się okazało, sprawcami byli bliscy przyjaciele syna poszkodowanej kobiety. Ci dwaj mężczyźni, 33-letni i jego kompan w wieku 25 lat, byli stałymi gośćmi w domu pokrzywdzonej. Podczas jednej z wizyt, wykorzystali moment nieuwagi właścicielki i ukradli kluczyki do samochodu wiszące na ścianie. Następnie uciekli skradzionym pojazdem. W efekcie, aby zmylić funkcjonariuszy policji, zabrali tablice rejestracyjne z innego samochodu i przymocowali je do skradzionego Peugeota.