Podczas rutynowego postoju w brazylijskim porcie Sao Luis, załoga polskiego statku towarowego o nazwie „Jawor” doświadczyła szoku, kiedy natknęła się na kilkanaście paczek z narkotykami. Każda z nich ważyła aż 40 kg. Wydaje się, że przemytnicy planowali podrzucić to nielegalne ładunki, kiedy statek był zakotwiczony. Następnie nasuwa się pytanie, co zostanie dalej z załogą?
Krzysztof Gogol, reprezentujący Polską Żeglugę Morską, poinformował, że odkrycie miało miejsce w piątek. Po wykryciu podejrzanych paczek kapitan statku, zachowując wszelkie obowiązujące procedury, natychmiast skontaktował się z agentem, który z kolei powiadomił o sytuacji policję.
Akcja odbyła się na pokładzie „Jawora”, gdzie funkcjonariusze przybyli helikopterem i potwierdzili zawartość paczek – były to faktycznie narkotyki. Policja rozpoczęła śledztwo dotyczące tego przypadku przemytu. Jak na razie nikt nie został aresztowany – podał Gogol.
Zgodnie z dalszymi informacjami przekazanymi przez Krzysztofa Gogola w Radiu RMF24, załoga „Jawora” pozostanie na statku. Jednak w grupach będą musieli udać się do lokalnej policji na przesłuchania. Cała sytuacja jest nadal dynamiczna i podlega śledztwu.